Mieli swój kongres adwokaci, z jego główną postacią (posturą) chlubą i dumą warszawskiej palestry, Romanem Giertychem, to przecież naturalną koleją rzeczy było, że apolityczni, sprawiedliwi i niezawiśli sędziowie, luminarze prawa, teoretycy i praktycy, w tym laureaci nagrody "Bona lex", czy "Złoty Paragraf", swoje hop, hop, wcześniej, czy póżniej wyskakać muszą. W celu nie tyle odbycia obowiązkowych skoków, bo lata już nie te, co przewietrzenia fałdów spódnicy, przybyły także panny i panie pracujące na co dzień w togach, z nieskazitelnie czystą, niczym lelyja biała skarbnicą cnót, Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego na czele.
Zamiast sprawozdania z obrad i treści uchwał Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich, które w skróconej formie znajdziecie Szanowni w linkowanym artykule, przypomnę tylko obrazek świadczący o aktualnej kondycji korporacji adwokackiej, reprezentowanej na Kongresie Adwokatów, bodaj na ulicy Nowy Świat, przez prominentnego, etatowego pełnomocnika procesowego ludzi władzy. Po wczorajszym ręka w rękę, gęba w gębę z pełnym spektrum opozycji "totalnej", zespojonej hasłem "Uica i Bruksela" Kongresie kasty ludzi nadzwyczajnych, świadczy także o kondycji znacznej części środowiska prawniczego. Portrecik, acz bez płaszcza na głowie, pełnego zadumy i powagi prezesa TK, idola polskich i europejskich gremiów prawniczych i politycznych, wyłania się z polecanego, linkowanego tekstu.
Tymczasem, w oczekiwaniu na Nadzwyczajny Kongres Magazynierów Polskich i jego uchwały, udajemy się z Natenczasową na wycieczkę rowerową trasą nienową, asfaltową.
http://niezalezna.pl/85547-co-oni-wygadywali-sedziowie-zupelnie-nadzwyczajna-kasta-ludzi-wideo
